... od dawna zastanawiałem się dlaczego młodzi ludzie buntują się... buntują się i walczą o postęp, walczą o swoją wolność... walczą, by w starszym wieku "wpaść" w te same konserwatywne konwenanse i "kagańce"... może eksperymentowali z własną wolnością?... z tą fundamentalną własnością człowieka, od której przeciętny człowiek stara się oddalić... bo ludzie najczęściej uciekają od wolności, jak pisał Erich Fromm... bardziej wiedzą, jak o nią walczyć, mniej zaś, co z nią uczynić...
... taaak "odpowiedzialność za własną wolność trudniej unieść, niż samą walkę o nią"...
Z wiekiem zmienia się punkt widzenia, zmieniają się priorytety i zmieniają się możliwości, a raczej maleje wiara w powodzenie niektórych działań. Młodzi chcą wszystko zdobyć sami i wierzą, że się uda, ale potrzebują wolności. Na starość ludzie mają różne ograniczenia i widzą, że muszą do swoich celów znaleźć pomocnych młodszych, którzy mają własne cele, często zwariowane i beznadziejne, ale mają. Starzy pomagają młodym wycofać się ze swoich postrzelonych projektów i realizować plany starszych... kosztem mniejszej, lub większej utraty wolności. ;) Odpowiedzialność jest największą zaletą i... niewolą człowieka, to prawdziwa dojrzałość. Niektórzy walczą z nudów, bez nadziei na zwycięstwo i bez planów na potem, to tylko cichy bunt przeciw mordowaniu wolności, ale ze świadomością jej możliwości destrukcyjnych. Pozdrawiam. :))