Menu
Gildia Pióra na Patronite

Odbieranie sobie życia traktujesz jako most? Szkoda, że jest on jedynie długą tratwą na oceanie.

349 wyświetleń
9 tekstów
0 obserwujących
  • DarkLady

    24 April 2010, 15:05

    Odbieranie życia jako most? Most do czego? Do przejścia na drugą stronę?? Przyznam szczerze, że nie rozumiem?

    "jest on jedynie długą tratwą na oceanie" ale chyba dla osób dla których dana osoba była bliska... przecież dla tej która już popełni samobójswo nie może być żadną tratwą.. niby w jaki sposób?

  • trojanek

    13 April 2010, 13:37

    Jak to most?

    Dla niektórych zakończenie życia, dla innych jedynie rozdziału.

    Most w sensie przejścia?

    Przejście na drugą stronę, jeśli takowa w ogóle istnieje. Tratwa na oceanie, jako pewien... punkt zawieszenia, zaczepienia? Chodziło o to żeby pokazać, że jest tylko pewnego rodzaju przystanią, przerwą na tle życia wiecznego? A może ratunkiem od utonięcia (upadku)? Czy może chodziło o to, że jest jedną z wielu? Że niby tak mało znaczy jedno życie? Nie, w takim wypadku byłoby chyba kroplą w oceanie... Nie wiem już.

    Można prosić o interpretację autora? :]