Od złych decyzji gorsze może być tylko niezdecydowanie. Lepiej żyć ze świadomością, że zrobiło się wszystko, ale ze złym skutkiem, niż z tym, że nic się nie zrobiło, a życie przeszło z pozoru spokojnie.
Wydaje mi się, że w gruncie rzeczy masz rację. Głównym punktem naszych myśli jest brak zdecydowania, które jednak też tyczy się próbowania, bo zwyczajnie próbują ci co nie są zdecydowani ;)
"Jeżeli spędzasz cały czas próbując, wtedy wszystko co robisz to tylko próbowanie. Więc nie próbuj. Po prostu rób." Tą myślą próbuje się kierować na co dzień. I myślę, że koncepcja jest podobna do twojej. :) Pozdrawiam. :)