Menu
Gildia Pióra na Patronite

Obserwowałem dzisiaj jak z płotu sfruwa kos na ziemię. Ten lot,to gracja i niewypowiedziana lekkość. Przypominał mi ptasi puch delikatnie unoszący się na atomach samego powietrza, które nawet nie jest wiatrem. Myślę, że tacy powinni być wobec siebie ludzie. Przychodzący do siebie wzajem w miłości idealnej, delikatnej, biorącej się z dokładnego przemyślenia tego co czynią w dobru i bezszelestnie, to dobro sobie dający, osiadający na drugim człowieku tak, że czuję niewyobrażalną radość istnienia. Jeśli nie przychodzimy do człowieka jak kos przychodzi do ziemi w ogrodzie, to jesteśmy złem.

297 734 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!