Tak jak w wojsku jest "beton" który chce dalej bąki puszczać w przysłowiowy stołek, tak ludzie "produkujący" zagadnienia sztuki, wiary i szeroko rozumniej kultury, chcą trwać i być potrzebni. Bo wtedy w grę wejdzie trzecia zasada - "natura naturalnie pozbywa się tego co zbędne/nie sprawdziło."
... no cóż, stosują tę "broń" bo czują, iż "ich czas odchodzi"... stosują 2 zasady - "po nich choćby potop", a "tonący brzytwy się chwyci", choćby i sam miał się wcześniej wykrwawić...