Nigdy się nie poddawaj. Nawet jeśli upadniesz. Z bardzo wysoka na, zdawałoby się, nierealnie twardy grunt. Podnieś się, otrzep i rusz przed siebie. Najlepiej z podłym uśmiechem na twarzy i zaciśniętą pięścią.
To smutne, ale w obecnych czasach to jedno z lepszych rozwiązań... Może niekoniecznie uśmiech musi być podły.. ale moc i siła widoczne na zewnątrz dużo dają..