mhm, mniej więcej w tym rzecz. można powiedzieć, że ucieczka bywa formą walki.
a zło - można rozumieć ogólnie, między innymi jako zagrożenia, którymi moglibyśmy skrzywdzić się emocjonalnie i psychicznie
Ucieczka od zła, zamiast walki z nim... Nie wiem co o tym myśleć tak do końca, ale może to dobre rozwiązanie. W koñcu zło musi mieć z czym walczyć, a tak go pozbawiamy wroga
Moja uwaga dotyczy głównie niewdawania się w spory z kimś, kto reprezentuje swoją postawą zło czy jakieś złe intencje - czyni komuś krzywdę, np. szkalując jakąś osobę lub wartości.
Czasem nie umiem znaleźć argumentów, a czasem, brzydząc się taką postawą, chcę być od tego jak najdalej.
I mam z tym problem, bo i dyskusja, i zdystansowanie się wytrąca mnie z równowagi.
"ale co to za życie"
;p
Z drugiej strony dobro potrzebuje odważnych.
mhm, mniej więcej w tym rzecz. można powiedzieć, że ucieczka bywa formą walki.
a zło - można rozumieć ogólnie, między innymi jako zagrożenia, którymi moglibyśmy skrzywdzić się emocjonalnie i psychicznie
Ucieczka od zła, zamiast walki z nim... Nie wiem co o tym myśleć tak do końca, ale może to dobre rozwiązanie. W koñcu zło musi mieć z czym walczyć, a tak go pozbawiamy wroga
Moja uwaga dotyczy głównie niewdawania się w spory z kimś, kto reprezentuje swoją postawą zło czy jakieś złe intencje - czyni komuś krzywdę, np. szkalując jakąś osobę lub wartości.
Czasem nie umiem znaleźć argumentów, a czasem, brzydząc się taką postawą, chcę być od tego jak najdalej.
I mam z tym problem, bo i dyskusja, i zdystansowanie się wytrąca mnie z równowagi.
maba, powiedz proszę, co masz ja myśli
scorpion, podzielisz się ze mną swoim?
Bardzo to do mnie przemawia, zawsze mam z tym problem.
Bardzo ciekawe podejście...