Dziekuję Wam bardzo za opinie...moja koleżanka na już 16 chemię- chociaż cierpię jak patrzę na Jej cierpienie nie okazuję przy niej słabości, nie płaczę- nie chcę, by widziała moje łzy- przy niej jestem twarda po to, by Ją wzmocnić...
To prawda Ewo, różnie bywa z tą naszą "twardą miną", są łzy, których nie można powstrzymać... Myślę jednak, że to także zależy od człowieka, są tacy, którzy płaczą spektakularnie i inni, którzy wolą płakać w ukryciu... Pozdrawiam;)
Tak łatwo powiedzieć lecz gdy w oczach łez nadmiar to i tak popłyną czy tego chcemy czy nie. Madziu i godność nic nie ma tu do rzeczy,bywa ,że łez nie powstrzyma żadna siła,będą lecieć tak długo puki dusza nie poczuje suszy