no pa pa ja tez sie zbieram do pracy ruszac czas

Miłego dnia:)

A tam, wąsy... ważne, że ugasił Twój pożar ;)
dziękuję za miłą rozmowę, pa :)

ha ha zgadza sie nieraz są zbyt szybcy i wściekli,a tu człowiek chciałby obiadek sobie zrobić.
Ja,pobiegłam po sąsiada,a on...dolał wody do ognia dosłownie i obsmalił sobie wąsy.

Słusznie postąpiłaś. Czasami człowiek zdąży upiec kiełbaski, ale to "szaleńcy", zbyt szybko przyjeżdżają. :D

haha A wiesz jak mi się kiedyś kuchnie paliła,bo jakimś cudem olej pod frytkami zapłonął,to właśnie tak postąpiłam...Uciekłam z krzykiem na korytarz a tam się paliło...
Czyli do wskazówek dostosowałam się...

... często, to co oczywiste - oceniamy powierzchownie ...
... Pozdrawiam cieplutko :)

Jak postępować w przypadku pożaru?...
Pewien znajomy strażak mnie kiedyś poinstruował:
- Podtrzymuj ogień, już jedziemy. :P

Proszę,tylko nie płoń,jeszcze nie czas;)))
Skąd wziąć gaśnicę,a jak już się znajdzie jak się powinno nią posługiwać?

i za chwilkę spłonę ;)

Pozdrawiam inspiracjo:)))