Menu
Gildia Pióra na Patronite

nienawidziłeś jak paliłam. dla Ciebie zostawiłam to świństwo. od niedawna paliłam tylko wtedy, kiedy czegoś nie ogarniałam, nie wiedziałeś o tym, wściekałbyś się znów. rozstaliśmy się. tak będzie lepiej. ja sobie radzę, Ty przecież też. przepraszam, że po wyjściu z budynku szkoły po skończonych lekcjach odpalam fajkę. nie robię tego Tobie na złość, po prostu już nie ogarniam tego co się dzieje. Ty twierdzisz, że u Ciebie w porządku i że jeśli u mnie będzie coś nie tak, Ty mi zawsze pomożesz, zawsze będziesz, pomimo tego, że wszystko między nami jest w ruinie. u mnie też dobrze, dalej żyję, nie było tak źle. po prostu potrzebuję tych trzech fajek dziennie, co w tym złego? może gdyby Twoi kumple nie powtarzali mi wciąż, że nie dajesz sobie beze mnie rady, ja wtedy nie potrzebowałabym ich? ale to była Twoja decyzja. nadal jest Twoja. ale pamiętaj, że nawet jeśli znienawidziłbyś mnie najmocniej jak tylko możesz, a potrafisz nienawidzić, będziesz mnie miał. ja dalej będę naiwnie przy Tobie stać, dawać Ci podporę i we mnie zawsze znajdziesz osobę, której będziesz mógł o wszystkim opowiedzieć. i obiecuję, żaden Twój ziomek nie dowie się o tym, że podczas naszego rozstania płakałeś. mimo tego, że wiem, że nie ułożysz sobie życia z kim innym niż ja, życzę Ci szczęścia i tak wielkiej miłości od osoby, która na Ciebie zasługuje, jaką Ty obdarzyłeś mnie. przyjacielu.

/ przepraszam, że długie i może jakoś nie pasuje do tego działu, ale w tej chwili to wszystko, co powstaje ze stukania moich palców w klawiaturę.

426 wyświetleń
7 tekstów
0 obserwujących
  • CuKierKowAaa

    20 May 2011, 16:48

    Chyba najlepsza myśl jaką tu dziś czytam.

  • marzycielska

    12 November 2010, 20:15

    Podoba mi się za prawdziwość, widać że jest przelane na klawiaturę bez mozolnego ubierania w kolorowe słowa.