Nie mam serca. To ten unaczyniony mięsień, który podobno jest najważniejszy w człowieku. Bo jak nie ma mięśnia to i życia nie ma, i miłości. Nie mam miłości. To takie abstrakcyjne pojęcie, które coś znaczy, ale tak do końca to nikt nie wie co bo przecież nie wszystko człowiek może objąć rozumem. Nie mam rozumu. Straciłam go przez miłość, która pozbawiła mnie serca.