Nie lubię mówić o przeszłości, wszystko schowałam w pudełku "byłam wtedy dzieckiem". Za 10 lat zmienię etykietkę na "byłam, młoda i głupia". Za 20 na "byłam niedojrzała i nierozsądna". Za 30 "chciałam skosztować życia". Za 40 "żyłam w zbytnim biegu". A później zostanie jedna i ta sama naklejka aż do śmierci "nie miałam nic do stracenia".
Nie lubię mówić o przeszłości bo zawsze można ją usprawiedliwić lub postawić na niej kreskę i zapomnieć...