Niektórzy zarzucają mi, że jestem bezkrytyczny wobec innych…Nic bardziej mylnego…jestem krytyczny i to niekiedy zbyt bardzo. Jednak mam pewną, żelazną zasadę, nie upominam publicznie. Tak czynią tylko ludzie, którym jedynie chodzi o upokorzenie człowieka. Jeśli już muszę upomnieć, czynię to w cztery oczy z poszanowaniem czyjeś godności i z szacunkiem na jaki zasługuje każda ludzka istota. Między innymi dlatego ci, którzy mnie dobrze znają darzą mnie przyjaźnią i zaufaniem.
Zgadzam się prawie ze wszystkim. Natomiast, nie mogę przyklasnąć, że: każdy człowiek zasługuje na szacunek. Ideały budzą we mnie strach. Czy jesteś ideałem? Czy nigdy nie zdarzyło Ci się nazwać człowieka niegodnie? nawet go nie znając. A nazwałeś, bezmyślnie lub nie. Nie wiem po co to napisałeś. To może się podobać, ale to czysta obłuda. Kiedyś stanąłem publicznie w Twojej obronie. Dziś nie wiem, czy uczyniłbym to ponownie.
Andrzeju mądry z Ciebie człek i w wielu kwestiach mógłbym się z Tobą nawet zgodzić...ale wiedz, że każdy jest inny, każdy mówi i milczy z innych powodów...Dobrze jest poznać wpierw człowieka...zjeść z nim trochę soli...wtedy może okazać się, że nauczymy się czytać milczenie... Będziesz chciał czy nie, ja podtrzymuję gotowość rozmowy zTobą na PW kiedykolwiek zechcesz...na spokojnie, bez emocji w duchu poszanowania i pokoju...
Drogi Andrzeju nie jestem tutaj po to, by z Tobą polemizować albo z kimkolwiek polemizować na tematy, które nie dotyczą zamieszczanych tekstów...Nie zagłębiam się w spory nie interesują mnie spory...Jednak jeśli coś mi się nie podoba staram się rozmawiać na ten temat z osobą zainteresowaną dokładnie tak jak ująłem to w myśli...w cztery oczy na forum prywatnym. Więc nie nazywaj mnie tchórzem tylko dlatego, że nie wypowiadałem się publicznie...nie potrzebuję poklasku na forum, bo to tanie bohaterstwo...bardzo tanie... Piszesz bracie, [...]
to sie chwali, przewarznie zostajemy krytykowani publicznie przez tych ktozy chca udowodnic swoja wyzszosc nad nami. wielkie znaczenie maja tez dlowa jakimi ktos nas dbdarzy zwracakac uwage.