Niekiedy czujemy się jak połówka soczystego jabłka, w którym wielkie tunele wyżłobił robal ukryty w drugiej połówce owocu, i zastanawiamy się kto teraz zechce skonsumować tak wybrakowany, nadżarty fragment...? Jak dopasować pasujące pół skoro oryginał okazał się być podróbką?
No i to zapewne dlatego - podobna emocjonalność i wrażliwość pozwoliła Ci spojrzeć w taki, a nie inny sposób na moją myśl. ps. I tak trzymaj, rób co w Twojej mocy, nie pozwól by świat stłamsił to co w Tobie najlepsze! ;)