A ona żyje jeszcze Uranosie, ( sory za tak prymitywne pytanie ) ale jeśli tak, to zdążyć zawsze możesz :) najgorzej to poddać się zanim zapadnie zmrok, kiedy w sercu jeszcze świt :)
Dlaczego niedokończone? Póki człowiek żyje, można wszystko, chyba, że się nie chcę to ok, jasna sprawa. Ta Twoja myśl kojarzy mi się z..."kochajmy ludzi, tak szybko odchodzą" Mówmy, co chcemy powiedzieć dziś, bo jutro będzie o jeden dzień, o jedno słowo na wszystko za późno. Życzę odwagi, warto walczyć kiedy serce pełne miłości :)
a tak ironicznie...pierdoła zawsze zgubi się w tym co było ważne, chociaż czasami bolesne, muskając tego co było zadośćuczynieniem po stracie, by poćwierkać jak skowronek na wiosnę :)