Niech przyjdzie już ten pan. W czarnym garniturze,z czarną walizką. Niech wyciągnie Twoje akta. Chce już wiedzieć jak wyglądasz. Kim jesteś.Co robisz. Nie marnowałbym życia. Zacząłbym Cię szukać. Zacząłbym marzyć,wyobrażać, rysować nas w głowie.Pisać scenariusze. Choćbym musiał przejść niebo i ziemię, starałbym się. Znaleźć Cię...