Wydaje mi się, że zrozumiałam co chciałeś przekazać.
Nie można przypisywać światu właściwości, intencji, które tak naprawdę są w nas i tylko my możemy się zmienić jeśli posiądziemy taką świadomość.

masz racje
'niewłaściwy' to złe słowo
może nawet cała myśl ...

'nie chodzi o to by zmieniać świat lecz mieć świadomość, jego możliwej niedoskonałości'

chyba chodziło mi o to

Świadomość to klucz do zmian, również w sposobie widzenia/odbioru świata zarówno zewnętrznego i wewnętrznego.
Natomiast nie wartościowałabym czy jest właściwy czy niewłaściwy. Jest jaki jest.

nie można zmienić świata, który jest poza tobą, nawet jezus tego nie zrobił
ale można zmienić siebie, a świat sam się zmieni

myślę, że pełna świadomość w efekcie końcowym prowadzi mimo wszystko do czynu, czyli chęci zmieniania...ja widzę problem w tym, że zmiany zawsze są subiektywne