Nie bawmy się w "przyjaźń" po rozstaniu.
Toż to takie toksyczne.
bee
Autor
14 December 2011, 21:28
Możesz tak powiedzieć.
14 December 2011, 21:21
To samo mogę powiedzieć o normalnej przyjaźni, kiedy to jedna ze stron się zakochuje.
14 December 2011, 15:36
Począwszy od udawania, cierpienia wprost zadawania sobie bólu, kończąc na sztuczności oraz trzymania drugiej osoby w klatce.
14 December 2011, 14:12
A co jest złego w takiej przyjaźni?
5 December 2011, 19:02
... toż już nie chciałem używać tego określenia... ani tych gorszych...
;-)
5 December 2011, 16:36
Drogi Grzegorzu, a może też bezpieczeństwa i obawy, że zostaniemy sami. To czysta hipokryzja.
4 December 2011, 23:10
... "przyjaźń po rozstaniu" (?)... hmmm, to trochę takie zatrzymanie na "wszelki wypadek", no bo jak się nie uda?... tylko czy to nie zamykanie komuś przyszłości dla własnego komfortu?...
4 December 2011, 22:33
Ostro napisane, ale się pod tym podpisuję.