Można zamęczyć siebie i innych. Droga potrafi być wymagająca, wyboista i jeżeli ktoś jest " strachem", a nie tylko nim podszyty, to musi najpierw nauczyć się być lokomotywą, a nie tylko wagonikiem...
Trochę bez sensu, bo by znaczyło, że trzeba słuchać emocji, nie stawiać im czoła i w ogóle to być takim, ojej ale morko, ale ciemno, ale daleko, ja nigdzie nie idę.
Daje plusa, tylko z uwagą iż druga połowa do mnie przemawia - paradoksalnie uświadamia, by nie szukać doskonałego czasu i dróg do zmian ruszenia z miejsca itp.
A strach w myśli odczytuję jako ten paraliżujący (który wciąga nas w błędne koło). . . No chyba, że autorka jednak ceni sobie radykalne podejście szkoły pozytywnego myślenia.
Można zamęczyć siebie i innych. Droga potrafi być wymagająca, wyboista i jeżeli ktoś jest " strachem", a nie tylko nim podszyty, to musi najpierw nauczyć się być lokomotywą, a nie tylko wagonikiem...
Trochę bez sensu, bo by znaczyło, że trzeba słuchać emocji, nie stawiać im czoła i w ogóle to być takim, ojej ale morko, ale ciemno, ale daleko, ja nigdzie nie idę.
Znam takie osoby. Nie idzie dogodzić!
Daje plusa, tylko z uwagą iż druga połowa do mnie przemawia - paradoksalnie uświadamia, by nie szukać doskonałego czasu i dróg do zmian ruszenia z miejsca itp.
A strach w myśli odczytuję jako ten paraliżujący (który wciąga nas w błędne koło). . . No chyba, że autorka jednak ceni sobie radykalne podejście szkoły pozytywnego myślenia.
skojarzyło mi się z:
"jeżeli przestałeś szukać oznacza, że właśnie się zgubiłeś"
Dzięki fajnej myśli Sprajtki, masz szansę by i tę przeczytało wielu, ale może wrzuć na Cytaty (z nieznanym autorem. W razie W.)
A ja marzę o kolejnych drogach i ścieżkach, choć zwykle czuję strach. Ale strach mija, gdy już w końcu trzymam kierownicę w dłoniach:).