Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nie wierzę w miłość w wieku 16 lat. Wierzę w bardzo silne zauroczenie, pozytywnie chorą fascynację i uwielbienie, bezmiar myśli o tej drugiej osobie, chęć dotyku tej osoby, potrzebę bycia z tą osobą, oddanie i wszystkie inne pozytywne uczucia, ale nie, nie wierzę w miłość, nie. Nie, to co daje takie odczucia jest bliskie miłości, jest oddzielone od niej ścianą z papieru japońskiego, ścianą grubości i trwałości promienia światła, który pada na podłogę przez niedomknięte drzwi, ale nawet ta granica sprawia, że miłość jest niedostępna. I to jest piękne. Dlaczego? Bo daje poczucie tego, że prawdziwa miłość jest tysiąckroć silniejsza. Do takiego uczucia trzeba dojrzeć. A gdy dojrzejemy, wtedy to będzie miłość, wtedy - nie teraz. Tylko należy pamiętać, że na początku miłość ta oślepi jak blask ogniska w bezksiężycową noc, z czasem to oślepienie zniknie, ale nie dlatego, że miłość osłabnie, nie. Jej blask nadal będzie tak samo potężny, my się do niego po prostu przyzwyczaimy.

430 wyświetleń
11 tekstów
0 obserwujących
  • 4 September 2010, 23:59

    generalnie nie lubie długich myśli ale ta od początku od pierwszych słów bardzo mi się spodobała. Przepięknie napisane

  • OwocowyTicTac

    4 September 2010, 22:57

    bardzo ładnie napisane. zgadzam się z tym ;)