miłości nie można zdefiniować. inaczej widzę ją ja, inaczej Ty, inaczej Kowalska. przychodzą mi na myśl słowa P. Coehlo: miłość jest poprostu, bez definicji. :)
w chwilach powątpiewania tylko to mi przychodzi na myśl... chyba że człowiekowi będzie dane spotkać miłość prawdziwą, cokolwiek to znaczy... Dziś traci tam myśl na wartości -dla mnie.
przyjdzie kolejna i następna itd. aż w końcu przyjdzie ta właściwa, która za miłość nie bedzie się podawać, bo nią będzie... tak po prostu. Mimo wszystko ja nadal nie wierzę... lub chcę nie wierzyć, nie wiem...