Nie sztuką jest uświadomić komuś, że robi coś źle, sztuką jest przekonać go, że może to robić dobrze.
To jednak wydaje mi się, że podbiega częściej pod inną kwestię: uświadomionym po prostu nie uśmiecha się przyznawać komuś racji do własnych błędów.
Uwierz mi na słowo, że jest wielką sztuką uświadomić większości ludzi , iż robią coś źle.
Mądre słowa. Pozdrawiam :)
To jednak wydaje mi się, że podbiega częściej pod inną kwestię: uświadomionym po prostu nie uśmiecha się przyznawać komuś racji do własnych błędów.
Uwierz mi na słowo, że jest wielką sztuką uświadomić większości ludzi , iż robią coś źle.
Mądre słowa.
Pozdrawiam :)