Uświadomiłaś mi to, pomimo tego, że od dawna to wiedziałam :) Ale tak ładnie napisane i przejrzyście do tego, i jeszcze bardziej zrozumiale niż w moim mózgu. W moim mózgu to tworzą się czasami rzeczy, których nikt inny nie rozumie ;P
Krystyno, myślę, że na dłuższą metę nie można unikać podjęcia decyzji. :) To jakby stać na krze, która pęka i rozjeżdżają Ci się nogi. Musisz w końcu wskoczyć na jeden z odłamków, inaczej się utopisz. :) Pozdrawiam, M. :)