Kiedyś mi ktoś napisał, że tu piszą trzy, może cztery osoby... oceniają, komentują, fiszkują swoje brednie... nawet rozmawiają ze sobą, spierają się, chwalą, popierają... płaczą, że odchodzą... witają, kiedy wracają... tu życie wydaje im się ciekawsze, piękniejsze, niż... prawdziwa szarość... Myślę, że przesadził... jest conajmniej pięć. :D Fajne. Pozdrawiam. :)