Prawdziwa kobieta nie potrzebuje maski nawet tak pięknej jak wenecka.Sposob w jaki się zachowuje i rozmawia wiele o niej mówi.Sama w sobie ma magię tylko nie każda potrafi jej użyć.
Jeśli używana jest na balu karnawałowym w Wenecji ,użycie jej jest w pełni usprawiedliwione:-)Ja lubie tajemniczość i tylko to w maskach lubię,jeśli zakrywają twarz a nie stają się jej częścią!
Maski mają różne zadania, zależnie od celów, jakie przyświecają ich właścicielom. Jedne chronią prywatność, zostawiają strefę komfortu, bezpieczeństwa, inne mają wabić, qusić, budzić jakieś reakcje, jeszcze inne są po to, by usypiać czyjąś czujność i pozwalać wysysać z nich życie... Jakże ja, marny podgatunek miałbym mieć jakieś wątpliwości? :))
Myślę że maski to taka zasłona dymna przed tym co ktoś chce przed innymi ukryć.Jest też sposobem życia tylko gorzej jak im taka maska przylgnie do serca na zawsze.Fajnie, że przyznałes ,że my kobietki jesteśmy inteligentniejsze:-)
Potrafią, tylko... się boją, albo z lenistwa, nie chcą kłopotów, trudności... Ach, jakie kobiety są inteligentne, to przechodzi luckye pojęcie. :D Nikt nie zaufa na początku bezgranicznie. Dajemy komuś pewną przestrzeń, którą możemy stracić, to boli, ale nas nie zabije, jeśli się zawiedziemy. Potem zaufanie rośnie, albo zostaje zranione i się kończy. Czasami zawód przychodzi bardzo późno, zostają nam zgliszcza, ale człowiek jest trochę, jak Feniks... potrafi powstać z popiołów. Tak mi się wydaje, ale ... co ja tam wiem?... :))
Ludzie zakładają wiele masek ,bo czasem inaczej nie potrafią.I dotyczy to również mężczyzn nie odbiegają wiele od kobiet w tej kwestii.Jednak przyznam kobiety są bardziej przebiegłe i inteligentniejsze :-)Z tym po omacku uważaj bo możesz trafić na muchomora haha:-)))))D Wiesz kto nie nie potrafi zaufać komuś na samym początku znajomości,zawsze będzie coś podejrzewał.A maski tylko wenecka:-)miłego wieczoru