Nic nie zwalnia cię z uprzejmości i taktu dla innych. Jeśli powodem twojego przykrego zachowania są twoje porażki - to twój problem. Bycie uciążliwym dla otoczenia nie przyniesie ci sukcesu.
No właśnie, niech swoje porażki rozwiązują w inny sposób.. ciężko o tą tolerancję wobec prostactwa.. mało kiedy cel uświęca środki. czasem jednak robi to.. raczej nie każdemu dane jest to dostrzec, ale to też jakby ich problem ;) Bardzo mi ta myśl odpowiada :))
Już jakiś czas temu chciałem napisać podobną myśl, ale nie znalazłem ani czasu, ani stosownych słów :) dlatego podpisuję się lewą i prawą :) szacunek Kolego :)