Tak, ponieważ między ludźmi istnieje konflikt interesów, dążeń do różnych celów z nierównych (przejściowych lub stałych) punktów wyjścia, dobro własne do realizacji wymaga kompromisu, w celu ograniczenia możliwych szkód, uwzględnia dobra innych, możliwie także tych jeszcze nienarodzonych.
Serce się uczy, dobro wymaga świadomości -
siebie oraz drugiego człowieka.
Myślę, że niejeden z okrutnych władców czy nazistowskich oprawców dbał należycie o siebie, wcześniej był kochanym i hołubionum dzieckiem.
Tylko dobrem odpłacać...
ODIUM
Imię? Takie, jakie mi nadasz.
17 kwietnia 2023 roku, godz. 13:02
Nie sądzę. Było to raczej egoistyczne garnięcie do siebie wynikające właśnie z braku umiejętności zadbania o własne potrzeby. Pociąg do władzy bynajmniej nie bierze się z miłości.
To zależy, czy spojrzymy na zaspokajanie własnego Ego w ujęciu psychologicznym czy religijnym...
Dlatego nadal nie zgadzam się z drugim zdaniem omawianego komentarza.
ODIUM
Imię? Takie, jakie mi nadasz.
17 kwietnia 2023 roku, godz. 20:33
Jaka jest różnica między zaspokajaniem ego w ujęciu psychologicznym a tym samym w ujęciu religijnym i jakie to ma przełożenie na drugie zdanie mojego komentarza?
Tak, ponieważ między ludźmi istnieje konflikt interesów, dążeń do różnych celów z nierównych (przejściowych lub stałych) punktów wyjścia, dobro własne do realizacji wymaga kompromisu, w celu ograniczenia możliwych szkód, uwzględnia dobra innych, możliwie także tych jeszcze nienarodzonych.
Serce się uczy, dobro wymaga świadomości -
siebie oraz drugiego człowieka.
Gdyby każdy dbał o swoje dobro, byłoby dobrze. Wszelkie zaniedbania dotyczące innego biorą się z nieumiejętności dbania o siebie.
Nie zawsze.
Gdzie widzisz odstępstwa?
Myślę, że niejeden z okrutnych władców czy nazistowskich oprawców dbał należycie o siebie, wcześniej był kochanym i hołubionum dzieckiem.
Tylko dobrem odpłacać...
Nie sądzę. Było to raczej egoistyczne garnięcie do siebie wynikające właśnie z braku umiejętności zadbania o własne potrzeby. Pociąg do władzy bynajmniej nie bierze się z miłości.
To zależy, czy spojrzymy na zaspokajanie własnego Ego w ujęciu psychologicznym czy religijnym...
Dlatego nadal nie zgadzam się z drugim zdaniem omawianego komentarza.
Jaka jest różnica między zaspokajaniem ego w ujęciu psychologicznym a tym samym w ujęciu religijnym i jakie to ma przełożenie na drugie zdanie mojego komentarza?
Nic więcej nie mam do dodania w tym zakresie. Proponuję sięgnąć do poszerzonych publikacji na temat Ego.
🙂
Nie wiem, co czytałaś, ale na pewno nie to samo, co ja. 😉
@wietrzyk
Istnieje, np. frytki na obiad.
To taki ściśle lokalny patriotyzm.
Poniekąd tak, różne oblicza ma cudze dobro 🙂
To się nazywa EGOizm...;)