Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nauczyliśmy się akceptować umowę o dzieło. Umowę na zlecenie.. A każde pół etatu celebrujemy jak i tak zdobycz ponad nasze siły. I nie byłoby w tym nic złego. Taki kraj. Taka gospodarka. Takie życie.. Gdyby nie to, że nawet nasze relacje traktujemy jak zwykle śmieciowki. Podpisujemy co tydzień kolejną umowę o dzieło - stawiając komuś w barze wieczornego drinka.. Nigdy więcej nie oddzwaniajac, żeby zaprosić na kawę za dnia. Podpisujemy zleceniowki tylko po to, żeby Babcia po raz kolejny przy niedzielnym obiedzie nie została bez odpowiedzi na pytanie czy "masz w końcu jakiegoś kawalera?". Czy żeby koledzy przy piwie nie żartowali, że nie stać nas na nikogo, kto chciałby z nami wspólnie oglądnąć całą trylogię "Gwiezdnych Wojen" leżąc w piżamie pół weekendu. Aż w końcu znajdujemy kogoś, kto idealnie pasuje do naszego potarganego CV.. Spełnienie marzeń. Nasze miejsce na ziemi. Relacje "to jest to!" zakreśloną czerwonym markerem w gazecie pełnej ogłoszeń naszych własnych pragnien. A potem niszczymy ją sami będąc w niej i nie będąc... bo przecież nie umiemy inaczej niż na pół etatu. Na pół z całym światem. Na pół poważnie. Na pół odpowiedzialnie. Na pół kochając. Na połowę wieczności. Nauczyliśmy sie żyć na zlecenie. Nie marzyć o awansie.. O czymś więcej. Nie dokładać. Nie starać się ponad ciasny regulamin swoich obowiązków. Nauczyliśmy się tyrać żeby w ogóle mieć. A nie pracować nad sobą żeby choć raz znaczyć coś wiecej. I tak w tyłek wsadzamy sobie nasze sny o relacjach prawdziwych. Bezterminowych. Spełnionych. Naszych własnych. Żyjąc wiecznie w korporacji cudzych marzeń, nie potrafiąc zdobyć się na odwagę zostania właścicielem i szefem własnego życia. I tak kolejny dzień siedzimy w ciasnym boksie cudzego stanowiska, gapiąc w krzyczące z Facebooków "jesteś kowalem swojego losu" i scrollując dalej...

5171 wyświetleń
104 teksty
1 obserwujący
  • kati75

    3 March 2018, 12:16

    dobra ciekawa myśl i dająca do myślenia pozdrawiam Autorkę:-)

  • IKON

    28 February 2018, 20:30

    Przyciągająca myśl...
    Jestem na tak! :)