Również nieustannie troskam się o najbliższych... Natomiast natręctwo zdarza mi się czasami muzyczne, kiedy z uporem nucę sobie w głowie jakiś kawałek. Zgadzam się całkowicie z Marjanem, że druga osobowość to rozdwojenie jaźni i bardzo poważna choroba. Ciężka sprawa dla chorego i specjalistów...
Na to pytanie może odpowiedzieć tylko PSYCHIATRA, lecz nie każde natręctwo można wyeliminować, a na pewno nie u każdego w taki sam sposób. Każdy jest inny i różne są natręctwa gorsze i lepsze, silniejsze i słabsze. A to co ty opisałaś to, rozdwojenie jaźni lub inaczej Zaburzenie dysocjacyjne tożsamości