Menu
Gildia Pióra na Patronite

nastąpił karmazynowy przypływ jej endometrium… poczuła się lekko rozdrażniona, lecz on nie dał się jej wyprowadzić z równowagi… cierpliwie i z czułością jej słuchał… ona wydała mu się jeszcze piękniejsza… była hormonalnie pobudzona jak co miesiąc, bardziej szalona. . . czerwona na niej sukienka, czerwone jej usta zdały się wirować… był to taniec wariatki… on uwielbiał te jej comiesięczne karmazynowe szaleństwo jakiemu się oddawała bezwiednie

3005 wyświetleń
24 teksty
1 obserwujący
  • Kama73

    27 December 2012, 16:47

    yestem - witaj w klubie zwanego szaleństwem :D

  • 27 December 2012, 16:15

    Szalona myśl, ale ja też lubię oddawać się szaleństwu. :D