Prawdę piszesz... Pozwolisz że dodam coś jeszcze, wydaje mi się że mało popularnego, co próbuje się zastąpić rozrywaniem szat (zamiast serca).

Żeby się narodzić powtórnie, trzeba najpierw ukrzyżować "starego człowieka"... Nie da się być starym i nowym jednocześnie. Kto próbuje trochę temu a trochę tamtemu (nie używając "imion") służyć, na darmo woła "Panie, Panie...". Krzyczy w tłumie "ukrzyżuj" a drugą ręką robi znak krzyża.
Dlatego nie widzi i nie słyszy, choć ma oczy i uszy, tego co Stwórca w nas z siebie zostawił. Widzi tylko zagrożenie, dla "swojego" talentu, który gnije zakopany w ziemi, albo jeszcze gorzej - obraca nim ale dla własnej chwały/zysku.
Pozdrawiam z podziękowaniem za okazję do refleksji ✋