podoba mi się ta "wspinaczkowa" myśl :)
z doświadczenia zresztą wiem,
że nawet najlepsza asekuracja może zawieść
co nie znaczy oczywiście, że nie jest wskazana... ;)

miłego wieczoru :)

Czasem nie sposób ją ukryć... ;)
Pozdrawiam:)

Taak przy namiętności i pożądaniu czasem brakuje miejsca dla rozsądku ;)
To jakby uzewnętrzniać spontaniczność ...

Grzegorzu, prawem miłości... wszak nie z każdej namiętności rodzi się miłość...

Jacku, fale emocji kpią sobie często z falochronu umiaru... ale masz rację, taki dystans wyzwoliłby na z wielu "migren":)

Niespodzianka ma rację, migreny są przereklamowane;))

Dziękuję za Wasze wypowiedzi i miłego popołudnia życzę!

Migreną nie zasłaniają się wszystkie. Albo nie wszystkim :)

... prawem miłości jest stała asekuracja ze strony ukochanej osoby... wszak to taniec partnerski a nie solowy...

;-)

Dziękuję Wam Kochani, widzę, że się tu roztańczyliście od rana:) Udziela mi się Wasza energia;)

Cudownego dnia!

Czasem nie trzeba już myśleć:))

Lubię być akrobatą :)

Ukołysać rozsądek i w tany:)
Dziękuję Ewo za ten komentarz!
Miłego wieczorku;)