Nie wiem, czy najwięcej. To trudna opieka, wie to każdy psychiatra, czy wierna żona osoby psychicznie chorej. No właśnie. Zawsze pozostaje otwarte pytanie - duszą? Raczej trzeba zwyczajnie mówić o zniekształconym mózgu. Dusza, to wciąż pojęcie czysto teoretyczne, ezoteryczne, religijne, czyli nienaukowe. Nie ma doświadczeń wiarygodnych, które by to potwierdziły. Modlimy się jednak, mamy wątpiącą, ale nadzieję, że a nuż jest taki pierwiastek, który uniesie się w inne wymiary. Ale powiem, że ezoterycy włśnie potwierdzają istnienie duszy i potwierdzają, że czasem w zaświaty trafiają duszę, które tam inne dusze muszą przywrócić do zdrowia, tak są straszliwie zniszczone. A zatem możliwe jest, gdyby to było prawdą istnienie duchów złych, które chcą szkodzić duszom w ciele.