Najtrudniej jest wybaczyć samemu sobie. Patrzeć w lustrzane odbicie nie czując pogardy. Spojrzeć sobie prosto w twarz i powiedzieć "wybaczam". Te wszystkie błędy, pomyłki, emocje.. Staję przed lustrem, zamieram. Nie mówię nic. nie potrafię wydusić z siebie słowa. Jeszcze nie teraz. Walka z samym sobą nie jest ok.