...bo dotyk jest...
...jak liźnięcie motylich skrzydeł...
Nie ma niczego bardziej delikatnego,
jak muśnięcie MIŁOŚCI i skrzydeł MOTYLA...
...wtedy każdym zmysłem czujemy radość uniesienia...
*
DODAM to jutro, dzisiaj już się nie da...
Pozdrawiam Krysiu.
Ta prawda zawsze aktualną jest.
Urocze :)
Święta i niezaprzeczalna prawda Krysiu :)
Bożeno miło, że zainspirowałam Cię... :)
Malusia :))
...bo dotyk jest...
...jak liźnięcie motylich skrzydeł...
Nie ma niczego bardziej delikatnego,
jak muśnięcie MIŁOŚCI i skrzydeł MOTYLA...
...wtedy każdym zmysłem czujemy radość uniesienia...
*
DODAM to jutro, dzisiaj już się nie da...
Pozdrawiam Krysiu.
tak to prawda ,piękna myśl Krysiu :))
Pozdrawiam Cieplutko :))
Adnachiel dzięki.
Bardzo mi się podoba ta myśl.
Magda miło widzieć Cię u mnie...wzajemnie pozdrawiam :)
Sebek dzięki za odwiedziny... ;)
Dotyk to moc i cud, zwłaszcza ten najczulszy ;)
Wybacz nie było tematu to przez ten wiatr szalejący z a oknem
Nawzajem
Natalio ja piszę o tym czułym :), dziękuję za wizytę i miłego wieczoru życzę :)
Jacek to nie o dotyk gilotyny chodzi :)
Niestety bywa także ''zły dotyk'', nie tylko fizyczny .
Pozdrawiam
rzekła głowa do opadającego noża gilotyny