... aj, aj... "W końcu urodziły Nas"... nie cierpię tego powiedzenia... w moich uszach brzmi jak... " mam prawo Ci zabrać samochód, w końcu jeździ po ulicy wybudowanej za moje podatki"... i sorry... masz prawo tego nie zrozumieć... to tylko reminiscencje moich doświadczeń...
... wiesz, mimo że swoja bardzo kocham i szanuję... ale też potrafiła mnie zawieść... jeden jedyny raz... ale to było na prawdę dla mnie ważne... i boli cały czas...