"Chociaż jak tak się zastanowić to nie wiem, kto tam jest słabszy, kto silniejszy. Człowiek jako całość to zbyt skomplikowana istota, by ją stygmatyzować."
Przeczytałem komentarze poniżej i mam takie skojarzenia, spostrzeżenia ... Znam pewną rodzinę, 4 rodzeństwa, wychowywali się w podobnych czasach i warunkach, mieli tych samych rodziców. Dwoje z nich założyło rodziny, zdobyli pewien majątek, jedna z tych dwojga osób świadczyła swoje usługi m.in. W Szymborskiej , jakby nie patrzeć odnieśli sukces. Pozostała dwójka żyje na garnuszku rodzeństwa i rodziców, nie założyła rodzin, mieszka i opiekuje się rodzicami. Mają odmienne problemy, ale gdy są razem wszyscy wyglądają na szczęśliwych. I nie wiem jak zdefiniować sukces, co to znaczy radzić sobie w życiu, od czego to wszystko zależy. myślę, że na pewno nikt nikogo w tej rodzinie nie kopie w tyłek, tylko wszyscy się wspierają. Jedni cieszą się, że mają czym z kim się dzielić, inni, że ktoś się z nimi dzieli, silniejsi akceptują słabszych, myślę, że ich siła, sukces polega na tym, że są razem. Chociaż jak tak się zastanowić to nie wiem, kto tam jest słabszy, kto silniejszy. Człowiek jako całość to zbyt skomplikowana istota, by ją stygmatyzować.
Źle mnie zrozumiałaś... Ja też nie lubie słowa sukes który opisują wszyscy macherzy od marketingu... Sukesem uważam radzenie sobie w życiu... pójście ciągle do przodu,
Co nie znaczy, że nie trzeba wymagać równo od ludzi. Trzeba.
"Podoba mi się jedno zdanie, które w tym wszystkim napisałeś czy raczej urywek zdania "Nawet 6, tylko poszukałbym mu pomocy... " Często pomocą jest zrozumienie. Tylko człowiek, który czuje się bezpiecznie i ma zaspokojone podstawowe potrzeby życiowe ..."
- Nie koniecznie właśnie, historie ludzi, którzy osiągneli sukcesy w życiu mówią, że im trudniej mieli, im bardziej pod górę i im bardziej od siebie wymagali tym dalej zaszli.
Jedno jest pewne wymaganie od siebie mniej szkodzi niż litowanie się nad sobą. Czasami nieświadomość tego w jakiej człowiek jest dolinie dodaje mu skrzydeł.
Bartku mamy inne doświadczenia i inne przekonania co do ludzi, nie powinniśmy ze sobą rozmawiać, bo nie dojdziemy do porozumienia. Ty jesteś nastawiony na osiągnięcie sukcesu w życiu, dla mnie sukcesem jest gdy ktoś w trudnej sytuacji życiowej ma ochotę żyć i nie poddawać się. Podoba mi się jedno zdanie, które w tym wszystkim napisałeś czy raczej urywek zdania "Nawet 6, tylko poszukałbym mu pomocy... " Często pomocą jest zrozumienie. Tylko człowiek, który czuje się bezpiecznie i ma zaspokojone podstawowe potrzeby życiowe ... jest w stanie osiągnąć sukces. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci wielu sukcesów w tym co robisz :)
"Życie to nie zegar. Czasem trzeba stanąć, czasem iść równo a innym razem przyspieszyć. Wszystko zalezy od sytuacji w której się znajdujemy."
- Wiem, ale jest jedna wspólna cecha zegara i świata i ogólnie rzeczywistości... jest to równa motywacja do życia, jeśli tego nie ma... nic się nie osiągnie.
"Jeśli wymagałbyś radzenia sobie od dziecka bitego przez swoich rodziców alkoholików by miało chęć uczyć się, lub od nastolatka, który jest bezdomny, by dostał 5 z matematyki to gratuluje Ci."
- Może nie odrazu 5, chociaż czemu nie? Nawet 6, tylko poszukałbym mu pomocy... Ty właśnie ich tym dyskryminujesz, że ktoś ma gorsze warunki na starcie to nie może być równie dobry co ten który ma bogatych rodziców?
Co za brednie... Już wiem dlaczego ludzie pozostają w biedzie... całe życie, bo ssą nauczyciele co się litują nad nimi, zamiast im dawać kopa... do życia.
Mam nadzieje, że nad sobą się tak nie litujesz jak nad swoimi uczniaami?
Jeśli wymagałbyś radzenia sobie od dziecka bitego przez swoich rodziców alkoholików by miało chęć uczyć się, lub od nastolatka, który jest bezdomny, by dostał 5 z matematyki to gratuluje Ci. O ile piszą jak nauczyć się empatii w tych mądrych książkach to ... czytaj. Przyda się. Nie oceniaj mojej pracy, skoro nie znasz mnie i moich uczniów. Życie to nie zegar. Czasem trzeba stanąć, czasem iść równo a innym razem przyspieszyć. Wszystko zalezy od sytuacji w której się znajdujemy.
Jak słyszę jak ktoś grzecznie prosi to widzę odrazu przed oczami "dobrą zmianę"... Kaczyńskiego, który w kampanii prosi, a jak dostaje władzę to "wali po łbe".
"Jeśli ktoś nie ma motywacji to działania, to najprawdopodobniej z czegoś to wynika i trzeba poszukać przyczyny, bo przecież każdy człowiek lubi osiągać sukces, czuć się dobrze, być docenionym"
- Trochę naiwne podejście do sprawy... Albo tylko starasz się pani Meedeo takie wrażenie robić... Ale kobiety często tak robią... tu w tych słowach widziałbym [...]