Dzięki. Przykro mi, że na takiego trafiłaś, bo mam wrażenie, że nie ma ich tak wielu... a może tylko miałem szczęście i mnie żaden nie rozkochał. ;) Trzeba żyć, świat nie kończy się na jakimś doopku, warto szukać tego, co wartościowe, co dobre dla Ciebie. :)
Aczkolwiek nie o takich przykład mi konkretnie chodzilo. Bardziej miałam na myśli mężczyznę, który ma nieopartą chęć zdobycia kobiety, rozkochania jej w sobie dla własnych egoistycznych pobudek. :)
Być może masz rację. Nie spotkałem takich ludzi. Ale częściej chyba trafiamy na osoby, które korzystając z pięknego ciała chcą rozerwać... się... Wiem, to żadne pocieszenie, jeśli druga strona pragnie czegoś zupełnie innego. Takie osoby są i wśród mężczyzn i wśród kobiet i raczej nie zdradzą swoich planów, bo trudniej by mieli znaleźć rozrywkę po promocyjnej cenie... czyimś kosztem... Pozdrawiam.