serio nie mogli wybrać lepszej myśli z tych Twoich? wiadomo, że nie najdłuższa, ale to taki cytatowy zabieg, trochę emocji, bo poruszamy "trudne sprawy". słowo zaufanie robi większy zamęt w głowie niż miłość, prawda, śmierć i inne fundamenty pisarskiego bałaganu. świat został zbudowany na zaufaniu, ale nie uważam że to najdłuższa droga. oczywiście świat człowieka, kult humanizmu. zaufanie to to, czego brakuje w najbliższych relacjach miedzy nami samymi, [...]
"ano i wiadomo, że najdłuższa droga to droga, którą nasi rodzice, zgodnie z opowiadaniami, wracali ze szkoły"
hah, to było zabawne ;D
zrobiłem sobie przerwę od tego co robiłem i chyba nie chciało mi się tak prędko wracać ;p
tak naprawdę to nie wiedziałem co mam myśleć o tej myśli, więc zostawiłem te "hah" żeby zamącić, wsadzić kijek w mrowisko
to co wydaje się nam, że myślimy często jest torowaniem sobie na siłę drogi, którą przypadkiem obraliśmy
jednocześnie pewnie mógłbym napisać:
zaufanie to najdłuższa droga, bo wymaga pominięcia tego co myślimy, na rzecz tego co subiektywnie odczuwamy, a przecież myślenie to wszystko co mamy, więc dlaczego mielibyśmy się tego pozbawiać dla jakiegoś "zaufania" powiedziałby, ktoś z nosem w książce
hah
co Ci tak śmieszno?:D
teraz to już w ogóle beka ;D
ufff
no
już się uspokoiłem
serio nie mogli wybrać lepszej myśli z tych Twoich? wiadomo, że nie najdłuższa, ale to taki cytatowy zabieg, trochę emocji, bo poruszamy "trudne sprawy". słowo zaufanie robi większy zamęt w głowie niż miłość, prawda, śmierć i inne fundamenty pisarskiego bałaganu. świat został zbudowany na zaufaniu, ale nie uważam że to najdłuższa droga. oczywiście świat człowieka, kult humanizmu. zaufanie to to, czego brakuje w najbliższych relacjach miedzy nami samymi, [...]
no wiem, że walałbyś coś na miarę swojego powyższego eseju
przecież naturalnym jest, że myśl kręci się wokół jakiegoś jednego słońca, nie sposob jej rozważać na każdą galaktykę
ano i wiadomo, że najdłuższa droga to droga, którą nasi rodzice, zgodnie z opowiadaniami, wracali ze szkoły
P.S. mi szkoda czasu na zabiegi cytatowe, gdyż wiaodmo, że nie leczą ran heh :)
P.S.II podziwiam, że Ci się chciało
"ano i wiadomo, że najdłuższa droga to droga, którą nasi rodzice, zgodnie z opowiadaniami, wracali ze szkoły"
hah, to było zabawne ;D
zrobiłem sobie przerwę od tego co robiłem i chyba nie chciało mi się tak prędko wracać ;p
tak naprawdę to nie wiedziałem co mam myśleć o tej myśli, więc zostawiłem te "hah" żeby zamącić, wsadzić kijek w mrowisko
to co wydaje się nam, że myślimy często jest torowaniem sobie na siłę drogi, którą przypadkiem obraliśmy
jednocześnie pewnie mógłbym napisać:
zaufanie to najdłuższa droga, bo wymaga pominięcia tego co myślimy, na rzecz tego co subiektywnie odczuwamy, a przecież myślenie to wszystko co mamy, więc dlaczego mielibyśmy się tego pozbawiać dla jakiegoś "zaufania" powiedziałby, ktoś z nosem w książce
trawiona dwa lata - uważam tak niezmiennie
dziękuję :)
Bożenko, nie marudź, buduj zaufanie i staraj się dotrzymywać słowa. :)
ciężko zaufać głupcom
Dłuższa, niż... Droga Mleczna? ;)
Fajne.
Pozdrawiam. :))