Mi nie chodziło o konstruktywną krytykę, tylko taką bezmyślną, nic nie wnoszącą, czasem dołującą... Bo myślę, że meedea o takiej właśnie pisała przede wszystkim.
Ludzie lubią krytykować... Najczęsciej robią to Ci, którym brakuje pokory, są zapatrzeni w swoją pychę... Nie potrafią też rozróżnić "emocji" od "czucia" i dlatego chcą włożyć Cię w ramy swoich utartych poglądów, lepiej wrzucić kogoś do szufladki, niż próbować zrozumieć... Ale jesteś od nich bardziej dojrzała, pewnie bardziej, niż Ci się wydaje...