Nadszarpnięta duma się nie zrasta.
Jedni pojmują dumę, jako 'zadzieranie nosa' i tak, wtedy przydałaby się pokora... dla mnie jednak to przede wszystkim 'możliwość szacunku dla samego siebie' gdy zgubi się taką dumę, ciężko ją odnaleźć. A i gubić nie warto.
Wiesz co mam na myśli, mości falco? :))
oj nie, nie zrasta się! ;*
Biedna duma, ktoś ją potarmosił i już po niej...
O jaaaaaaa :D
( normalnie pirat obecny na awatarze poczułby się urażony, ale że się uśmiałam, to ci wybaczy! )
Jedni pojmują dumę, jako 'zadzieranie nosa' i tak, wtedy przydałaby się pokora...
dla mnie jednak to przede wszystkim 'możliwość szacunku dla samego siebie' gdy zgubi się taką dumę, ciężko ją odnaleźć.
A i gubić nie warto.
Wiesz co mam na myśli, mości falco? :))
oj nie, nie zrasta się!
;*
Biedna duma, ktoś ją potarmosił i już po niej...
O jaaaaaaa :D
( normalnie pirat obecny na awatarze poczułby się urażony, ale że się uśmiałam, to ci wybaczy! )