' Na razie się wycofuję, tak bardzo Cię kocham, dlatego to robię.. Daję Ci wolną rękę. Mnie już nie ma w Twoim życiu. Choć to strasznie boli, nie mogę nic zrobić, bo najważniejsze jest Twoje szczęście, moje jest na drugim miejscu, tuż po Tobie. Dlatego, jeżeli będziesz szczęśliwy beze mnie, ja również będę się ' uśmiechać '... Uśmiechać, przez łzy - ale to zawsze jakiś uśmiech... I wiem jedno, nikt nigdy nie pokocha Ciebie tak bardzo, jak ja... '
Widzę, że przeżywasz to samo co ja... Wiem, że nie jest łatwo, ale.. Wiesz co jest w tym wszystkim najpiękniejsze? Że pomimo wszystkich okoliczności - potrafimy tak bardzo kochać, szczerze i uczciwie - raz ale na całe życie. W dzisiejszych czasach mało osób to potrafi. A to, że nie każda miłość jest spełniona to już nie od nas zależy, ale ważne byśmy zawsze były w porządku wobec siebie samych. Pozdrawiam :)
Sądzę, że to, czy ta myśl jest długa czy krótka, nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się to, co za sobą niesie. A Madziuchna pisze w tak wspaniały sposób, jej teksty mają w sobie tyle uczucia... Nie potrafię się do niej o nic "przyczepić". Mnie się jak najbardziej podobają. Przykro mi tylko, że są to myśli o takiej smutnej treści... Mam nadzieję, że będzie lepiej :) Pozdrawiam gorąco i ściskam mocno ;)))