... a własnie że nie tam... kara daleko za tą granica leży... dosadnie mówiąc... nie grzechem jest położyć się wspólnie do łózka... sztuką jest z niego wstać i nikogo nie skrzywdzić...
Dla niektorych grzech nie istnieje...:) Granice i zasady to pakiet indywidualny "szyty" na miarę potrzeb i oczekiwań, zmienny jak my i czasy w jakich żyjemy...
A nie nasuwa Wam się pytanie, gdzie jest ta granica? "Szatan" dał sobie spokoj oddając władze ludziom, ktorzy doskonale sobie sami radzą przesuwając granice i ustalając zasady...