Menu
Gildia Pióra na Patronite
Myśl

*myśli nieokiełznane*

Wiesz, gdyby istniała osoba przy której mogłabym się rozpaść, chociaż na moment. Wtedy uznałabym, że moje słabości to nic wielkiego. Że to całkiem normalne. - upiłam łyk zimnego piwa i spojrzałam przed siebie. W pokoju panował półmrok. - ale nie ma takiej osoby. - ciągnęłam - Ludzie Twoje słabości zjedzą. Kawałek po kawałku. Przemielą cię a potem wyplują. I to mnie nie dziwi, za to dziwi mnie fakt, że to zdarza się tak często. Zupełnie tak jakby oni sami nigdy nie czuli. Pewnie mówię bzdury i pewnie uznasz, że to nic wielkiego, ale gdybyśmy zdjęli maski jestem pewna, że wiele naszych słabości nie różniłoby się od siebie. A może się mylę? Myślę, że wolałabym się mylić. - machnęłam teatralnie rękoma, tak jakby ktoś tu był. Tak jakby ten mój monolog miał większe znaczenie. Ale byłam sama. I rozmawiałam z kimś kogo tu nie ma. Czy to znak, że zwariowałam?

12 346 wyświetleń
98 tekstów
22 obserwujących
  • SamotnaDusza

    10 May 2021, 08:08

    Ja zawsze mówię do siebie na głos i czasami się nawet sam ze sobą kłócę ale nie ma to jak porozmawiać z inteligentną osobą (sam ze sobą) bo nikt Cię tak nie zrozumie jak Ty sama. Pamiętaj o tym 😁😁

  • kuloodporna

    9 May 2021, 21:54

    .....nie ...nie zwariowałaś.......w samotności rozmowa z samą sobą tak nie dziwi .....jak wtedy kiedy idziesz i mówisz na głos do siebie, tak jak ja to robię zapominając, że jestem w tłumie, wtedy, wtedy już można się z lekka bać ......ludzie są nieobliczalni i nie my jesteśmy nienormalni a Ci, którzy patrzą na nas z boku tak mogą myśleć.....😊🌼🌼🌼