Wiedzę zdobywamy - ucząc się w szkołach, studiując...z podwórka. Przemijając - doświadczenia zbieramy - rozwijamy się. Jednak wciąż mało wiemy. Przychodzi Nasz czas - umieramy Jakie wnioski z życia zabieramy ze sobą - czy byłam dobra osobą? Co po sobie zostawiamy? Tak mało rzeczy "ogarniamy.. " Bije się w pierś, że tak mało wiem.. Cały czas uczę się i wiem, że mało wiem. Przepraszam za brak wiedzy.. Ograniczoną zdolność pojmowania. Czy wystarczy w tym życiu umiejętność kochania? Zachodzę w głowę, czy potrafię kochać? Brak umiejętności prognozowania, programowania życia. Dlaczego tego nie uczą w szkole. Potrafią powiedzieć: "Ty matole, co Ty robisz u nas w szkole " Czy to jest dozwolone?. Brak inteligencji emocjonalnej? Czy tak ma wyglądać życie właśnie? Nie oceniajmy bez miłości. W tym świecie pełnym sprzeczności. " Wiem, że nic nie wiem " - bazuję na Sokratesie, a wiecie, że .. ,, Żadna ludzka sprawa nie zasługuje na taki niepokój”. Platon też ma swoją filozofię. Być dobrym człowiekiem, żyć w zgodzie ze sobą i światem..dla każdego Być, pomocna dłonią, czułością - rozmowa. Miłości światu potrzeba - gdy na świecie - bieda w złoto oprawiona. Trudna szkoła Życia
"...A Prawda rzekła: "Ojciec wasz wie, czego potrzebujecie, zanim Go o to prosicie" [Mt 6,8]. Kiedy się więc modlimy, w istocie otwieramy nasze serca przed Tobą, wyznając Ci nasze niedole, a także miłosierdzie, które nam okazujesz, a czynimy to, abyś nas - skoro zacząłeś wyzwalać - już do końca wyzwolił; byśmy przestali być nieszczęśliwi w sobie samych i stali się szczęśliwi w Tobie. Wezwałeś nas, abyśmy byli ubodzy w duchu, cisi, smutni; abyśmy łaknęli i pragnęli sprawiedliwości; abyśmy byli miłosierni, [...]