w ubiegłym roku przez coś takiego przeszłam w wydaniu bardziej brutalnym , niż piszesz, ale to : "bądź szczęśliwa" padło i ja też... Zatem poobijana pod myślą mogę się tylko podpisać i dalej...,dalej już nic... Pozdrawiam.
No własnie , jak poradzić sobie z tym ,że słyszysz: "..pozostaniesz w mej pamięci moją największą miłością" , a jednak On odchodzi, a słowa cały czas w głowie tkwiące pozostawiaja nadzieję,że wróci
a ja się wtrącę...bo pytam.... a jak sobie poradzić z tym że ktoś mówi mi że odchodzi dlatego że kocha? nie chce ranić...ale kochać będzie zawsze...to jest dopiero cynizm...