karaczan19, i widzisz, to są te czynniki. Nie próbowałbyś dostrzec, bo Cię nie zainteresowałam. A może od razu po tym zdaniu stwierdziłeś, że jestem nieinteresująca? Może to taki odruch? PS Byłoby to dość dziwne spotkanie mordercy z mordercą. Dobrze, że to tylko kwestia czytanych książek.
- Rosa Negra, albo robią to dla szpanu. W sumie... też mam ochotę na zrobienie tatuażu, ale potem myślę - po co? I nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Myślę, że na dostrzeżenie tego... jest sposób. Trzeba słuchać i patrzeć. A czasem jesteśmy wybiórczy. Nie chce nam się kogoś zrozumieć. Albo nie mamy czasu. Albo... jest milion innych czynników. Przykład? Hipotetycznie: gdybym Ci powiedziała, że dokonałam aborcji - zastanawiałbyś się dlaczego? Czy od razu ocenił? Walczyłbyś ze swoimi pogądami? Czy próbował dotrzeć... do tego czego nie da się wyrazić w żadeń sposób? No właśnie...
PS Aborcja przyszła mi na myśl, bo właśnie taką książkę skończyłam czytać. Także stąd taka hipoteza.