Możesz nadal powoli dolewać wody do i tak tonącej łodzi, na której stoję, tłumacząc, że to tylko na wypadek pożaru. I możesz nadal przytulać zastanawiając się w myślach, jak mocno uścisnąć by udusić. Gdy uderzysz, nadstawię drugi policzek, mając nadzieję, że kiedyś zrozumiesz, że nie trzeba ranić ludzi, by zabłysnąć przed znajomymi. Wystarczy być dobrym człowiekiem. I chociaż czasami są momenty, w którym przeklinam twoje imię i mam do ciebie potworny żal, już dawno wybaczyłam. Powodzenia w życiu... Obyś nie padła, tak jak mi się to przytrafiło, ofiarą takiego człowieka jak ty.
* Wszystkim, którzy zostali zranieni. By zrozumieli, że nienawiść przeżywana wraz z bólem, szybko się wypala.