Może nie dam Ci matczynego ciepła, nie utulę tak czule jakbyś chciała, może Twych zwierzeń nie zrozumiem, i warkoczy zapleść nie potrafię.. Ale sprawię, że każda Twoja mała łza na mej koszuli zapachnie szczęściem..
może i to lepiej, że ma tylko TATĘ, albo,że ma aż TATĘ!!! jest wiele dzieci, które by wolały mieć takiego TATĘ niż mamę i tatę + patologia! mam przykład w rodzinie, gdzie jest troje dzieci 3, 7 i 11 lat mają obojgu rodziców, ale nie są szczęśliwe! mama alkoholiczka od młodych lat, tata też za kołnierz nie wylewa, ale mniej, bo pracuje całymi dniami...a one są skazane same na siebie, brak im ciepła rodzinnego i ten ciągły strach czy mama dziś będzie tylko krzyczeć czy też bić, bo jest pijana...i trafia mnie, że powinnam pomóż, ale niestety nie mogę, bo jestem bezsilna :(
czasami myślę, że w Domu Dziecka byłoby im lepiej niż z nieodpowiedzialnymi rodzicami!!!
Arti mam nadzieję,że kiedyś Twoja córcia będzie z Ciebie dumna i tego Ci całym sercem życzę!!!
piękne, łapie za serce i ściska w gardle!!! kiedyś Ci tą myśl "skradnę" wiesz do czego będzie mi potrzebna :) przyznam, że czytając łezka mi się zakręciła...
Arti sercem pozdrawiam i uśmiech zostawiam :))))) a dla Twojej słodkiej Julci dorzucam buziaka :*