Dobrze, rozumiem o co Ci chodzi.

Wiesz, czasem może nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo jesteśmy podobni do ludzi, których kochamy, mimo że wiele cech też nas różni.

Ale mogą mieć podobne zainteresowania, wspólne tematy do rozmów, podobną hierarchię wartości i będą umieli się dogadać.

No właśnie. :)

tylko nie chodzi o to, żeby ludzie byli do siebie aż tak podobni. Przecież każdy ma swoje wady i zalety i poglądy, na pewno nie wszystkie jednakowe.

Ale ja gdy pisałam tę myśl, to zakładałam, że chodzi o osoby, które mają się ku sobie.

Ojj, różnie to bywa. :)

No nie wiem, czy takie nudne, jeśli spotkają się dwie zwariowane osoby, nie będą mieć czasu na nudę.

Jeśli się będą kochać, to się dogadają.

O ile dwóch choleryków się wczesniej nie pozabija.
Kto komu ustąpi ? :)